Ponieważ święta Bożego Narodzenia już za nami czas na podsumowanie. Tegoroczne przygotowania zaczęłam szybciej niż coca-cola i hipermarkety razem wzięte :P Tuż po 1 listopada zaczęłam wymyślać, sklejać, przybijać, składać i jak zwykle nie wykonałam wszystkiego, co miałam zamiar wykonać :P Tak czasem bywa. W następnym roku zacznę wcześniej :)
Nie mniej jednak powstało wiele robótek, z których jestem zadowolona, poznałam kilka nowych technik wykonywania ozdób świątecznych i na pewno nieraz z nich skorzystam. Decoupage, czesanka, filc, sznurki, wstążki, rurki z gazet, a nawet patyczki do lodów okazały się super pomysłem na wykonanie wielu rzeczy.
Decoupage`ową bombkę i dwie bombki z czesanki już Wam pokazywałam, pora na kolejne.
Te wykonałam dla moich koleżanek z pracy i kierownictwa :) Wykonane zostały za pomocą połączenia metody decoupage, z wełną czesankową, filcowaną na sucho na styropianowych bombkach.
Jesienne wypady na wieś do rodziców, wzbogaciły moją kolekcję o siatę pięknie otworzonych szyszek, które jak to uznałam, "a nóż do czegoś się przydadzą". W rezultacie powstała z nich szyszkowa choinka, która zdobi mój salon. Część z nich wykorzystałam do zdobienia wiklinowego wieńca, który niedawno Wam pokazywałam, a część do "patyczkowej" ozdoby świątecznej. Kto by pomyślał, że z patyczków po lodach można zrobić takie cuda :) Ten pomysł, jak również pomysł na bombkę ze sznurka na baloniku, zaczerpnęłam z bloga Ani.
Choinka jak wspomniałam została u mnie, patyczkowa ozdoba poleciała za ocean, razem z decoupage`ową bombką, a sznurkowe bombki otrzymały również moje koleżanki z pracy, w prezencie świątecznym.
To by było tyle podsumowania Świąt. Były bardzo owocne i twórcze. Teraz czas na chwilowy odpoczynek, szampańską zabawę sylwestrową, a po Nowym Roku, czas wziąć się za robótki biżuteryjne :)
Pozdrawiam!
Nie mniej jednak powstało wiele robótek, z których jestem zadowolona, poznałam kilka nowych technik wykonywania ozdób świątecznych i na pewno nieraz z nich skorzystam. Decoupage, czesanka, filc, sznurki, wstążki, rurki z gazet, a nawet patyczki do lodów okazały się super pomysłem na wykonanie wielu rzeczy.
Decoupage`ową bombkę i dwie bombki z czesanki już Wam pokazywałam, pora na kolejne.
Te wykonałam dla moich koleżanek z pracy i kierownictwa :) Wykonane zostały za pomocą połączenia metody decoupage, z wełną czesankową, filcowaną na sucho na styropianowych bombkach.
Jesienne wypady na wieś do rodziców, wzbogaciły moją kolekcję o siatę pięknie otworzonych szyszek, które jak to uznałam, "a nóż do czegoś się przydadzą". W rezultacie powstała z nich szyszkowa choinka, która zdobi mój salon. Część z nich wykorzystałam do zdobienia wiklinowego wieńca, który niedawno Wam pokazywałam, a część do "patyczkowej" ozdoby świątecznej. Kto by pomyślał, że z patyczków po lodach można zrobić takie cuda :) Ten pomysł, jak również pomysł na bombkę ze sznurka na baloniku, zaczerpnęłam z bloga Ani.
Choinka jak wspomniałam została u mnie, patyczkowa ozdoba poleciała za ocean, razem z decoupage`ową bombką, a sznurkowe bombki otrzymały również moje koleżanki z pracy, w prezencie świątecznym.
To by było tyle podsumowania Świąt. Były bardzo owocne i twórcze. Teraz czas na chwilowy odpoczynek, szampańską zabawę sylwestrową, a po Nowym Roku, czas wziąć się za robótki biżuteryjne :)
Pozdrawiam!
Naprawdę twórcze przygotowania:) Zazdroszczę pomysłów:) Bardzo podoba mi się patyczkowa ozdoba, jest naprawdę urocza:) A pomysł aby ozdobić bombki mieszaną techniką jest rewelacyjny:)
OdpowiedzUsuńŚliczności. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAlez piękne te bombki! Super
OdpowiedzUsuńPryznam, że domek prześłiczny, może kiedyś spróbuję coś takiego, super ;-) I ta choinka z szyszek bardzo mi się podoba, robiłam kiedyś taką, a techniką sznurkową na balonie dawno temu robiłam jajka na Wielkanoc :-) Ale bombka wyszła Ci przepięknie, jak i cała reszta bombek śliczna. Pozrawiam serdecznie i życzę wszystkiego co najlepsze na Nowy Rok! :-)
OdpowiedzUsuńPiekne.. Naprawde cudne te bombki... Chyba najbardziej zauroczyla mnie ta ze sznurka... W takich rzeczach widac piekno rekodziela...
OdpowiedzUsuńJej, nie wiem co mi się najbardziej podoba, bo z każdą fotką szczęka opadała mi coraz niżej ;) SUPER!!!
OdpowiedzUsuńPiękności! Moje faworytki to zawieszka i choinka szyszkowe, ale i bombki są cudne;) A mi wszystkie serwetki marszczą się okrutnie, choćby miały 2 cm kw. powierzchni;(
OdpowiedzUsuń