Ojjj należy mi się, tak kilka razy po głowie. Mój blog ostatnio opustoszał, a to wszystko przez brak czasu i totalne lenistwo. Postanowiłam to zmienić, decydując się na udział w Kiermaszu Wielkanocnym, organizowanym przez Nowohucki Klub Rękodzieła. Ponieważ jest to kiermasz o tematyce nadchodzących świąt, a biżuterii będzie tam już za dużo, wystąpię z moimi wstążkowymi i czesankowymi jajeczkami :)
W najbliższym czasie zrobi się na blogu wiosennie, świątecznie, a to przez kurczaki, zajączki i baranki, które mam zamiar przygotować :) I liczę na to że do 15 marca się wyrobię :P Mam też w planach przygotowanie wiosennych biżuteryjek, ale na ten czas muszę skupić się na czymś innym :)
Tymczasem dziś Tłusty Czwartek. Nie byłabym sobą, gdybym w kuchni czegoś nie przygotowała :) Oczywiście pączusie z budyniem powstały w niedużej ilości i zostały skonsumowane :P
Z okazji nadchodzących Walentynek (i w sumie na próbę) powstały dwa pączusie serca, dla mojego kochanego męża :) Tu widoczne z bliska.
Korzystając z tak słodkiego posta, pochwalę się jeszcze muffinkami, które przygotował ostatnio do żłobka mojego synka, gdzie 31 stycznia obchodzili dzień babci i dziadka.
Już w sobotę rozpoczynam pracę nad moim kolejnym wyzwaniem tortowym. Zdjęcia zamieszczę w poniedziałek :) Jest to dla mnie duże wyzwanie i mam nadzieje, że wszystko pójdzie dobrze.
W najbliższym czasie zrobi się na blogu wiosennie, świątecznie, a to przez kurczaki, zajączki i baranki, które mam zamiar przygotować :) I liczę na to że do 15 marca się wyrobię :P Mam też w planach przygotowanie wiosennych biżuteryjek, ale na ten czas muszę skupić się na czymś innym :)
Tymczasem dziś Tłusty Czwartek. Nie byłabym sobą, gdybym w kuchni czegoś nie przygotowała :) Oczywiście pączusie z budyniem powstały w niedużej ilości i zostały skonsumowane :P
Z okazji nadchodzących Walentynek (i w sumie na próbę) powstały dwa pączusie serca, dla mojego kochanego męża :) Tu widoczne z bliska.
Korzystając z tak słodkiego posta, pochwalę się jeszcze muffinkami, które przygotował ostatnio do żłobka mojego synka, gdzie 31 stycznia obchodzili dzień babci i dziadka.
Już w sobotę rozpoczynam pracę nad moim kolejnym wyzwaniem tortowym. Zdjęcia zamieszczę w poniedziałek :) Jest to dla mnie duże wyzwanie i mam nadzieje, że wszystko pójdzie dobrze.
Mniam:)
OdpowiedzUsuńale pyszne i piekne rzeczy naszykowałaś:)
OdpowiedzUsuń