Witajcie. Chorobie się na długo nie dałam i choć antybiotyk zjeść trzeba było i głowa od zatok bolała straszliwie, wyleczyłam się szybciutko i wróciłam do pracy. Nie to, że się cieszę, ale w pracy mam swój kącik twórczy, i mogłam spokojnie dokończyć nagrodę dla Angeli Masy Solnej, która wygrała zabawę "Złap komentarz".
Nagroda jest już gotowa i jutro z samego rana leci poleconym do Ilony. Jak tylko dostanie paczkę, wkleję posta z biżuteryjką, którą wymyśliłam.
Powiem tylko, że jest to niejako mój debiut, bo robiłam to pierwszy raz i w takiej formie. Ale myślę, że na zimowe dni, do grubaśnych ubrań, które teraz nosimy będzie w sam raz. Ja jestem zadowolona :) W piątek najprawdopodobniej post ze zdjęciem.
Tymczasem zabieram się za kolejne próby "czegoś innego" niż zwykle, próbując innych metod, chciałabym poszerzyć trochę swoją ofertę biżuterii klasycznej. Czy mi się uda czas pokaże, trzymajcie kciuki.
Szykuję też dla Was kolejne zabawy, bowiem zaczyna się u mnie kilka miesięcy świętowania :P Tak się złożyło, że u nas prawie wszystko na raz! :)
Nowy Rok nareszcie czas zacząć :)
zazdroszczę tej energii:) ja trafiłam do "leniuchowej" próżni... chętnie zobaczę co tam wymyślasz po kątach :)))
OdpowiedzUsuńTajemniczo brzmi :) Nie mogę się doczekać ;) Cieszę się,że już wróciłaś do zdrowia :) Pozdrawiam Cię serdecznie!!!!
OdpowiedzUsuń